Reklama, informacja.
Warszawska strona, o warszawskich  ulicach, zabytkach, firmach, sklepach, restauracjach, galeriach i warszawskich ciekawostkach.

abc@warszawska.info    abc.warszawa@gmail.com


501 153 348

Autorska Bibliografia Ciekawostki

Firma

Reklama - Cennik

Spis ulic

Baczyńskiego, Bagno, pl.Bankowy, Bednarska, Bielańska, Boduena, Bracka, Canaletta, Chmielna, Corraziego, Czackiego, Daniłowiczowska, pl.Defilad, Dowcip, Dynasy, Elektoralna, Fredry, Gałczyńskiego, Gamerskiego, Graniczna, Grzybowska, pl.Grzybowski, Hipoteczna, skwer Hoovera, al.Jana Pawła II (strona wschodnia), Jasna, Al.Jerozolimskie (strona północna), Karasia, Karowa, Kopernika, Kozia, Krakowskie Przedmieście, Kredytowa, Królewska, Krywulta, Kubusia Puchatka, Małachowskiego, Mariańska (po obu stronach Świętokrzyskiej, Marszałkowska, Pl.Mirowski, Mazowiecka, Moliera, Moniuszki, Niecała, Niżyńskiego, Nowy Przejazd, Nowy Świat, Oboźna, Okólnik, Ordynacka, Orla, Ossolińskich, Pańska, Piłsudskiego, Plater, pl.Powstańców Warszawy, Próżna, Przechodnia, Przeskok, Przybosia, Ptasia, Rysia, Senatorska, Sewerynów, Sienkiewicza, Sienna, Smolna, al."Solidarności", Sosnowa, Szkolna, Szpitalna, Śliska (nr 3-9), Świętokrzyska, Tamka (od Kopernika do Pałacu Ostrogskich nr 40, 43-49), pl.Teatralny, Tłomackie, Traugutta, Trębacka, Tuwima, Twarda, Warecka, skwer Wiecheckiego, Widok, Wierzbowa, Zgoda, Zielna, Zimna, Złota, pl.Żelaznej Bramy.

historia ulicy

historia kościoła św. Antoniego

Historia kościoła św. Antoniego Padewskiego d. oo. reformatów.

Tygodnik Ilustrowany nr 208 Warszawa,
19 września 1863 (zachowano pisownię oryginalną)

Król Zygmunt III, oblegając w czasie jednej z swych wypraw znaczną twierdzę, obwarowaną sztuką i bronioną siłą, natrafił na wiele trudności w jej dobywaniu i widział codziennie niemałą stratę walecznych swych wojowników. Dnia pewnego, przypatrując się twierdzy z polskiemi pany, zachęcał ich do wytrwania i oświadczył zebranym wodzom, iż wystawi kościół w stolicy na cześć tego świętego, w którego dzień nastąpi zajęcie. Męztwo i odwaga zdobyły twierdzę, a Zygmunt spełnił swe śluby.
Za powrotem jego do Warszawy wniesiono na sejmie, ażeby wystawić kościół wraz z klasztorem dla księży reformatów, którzy właśnie świeżo do Polski sprowadzeni zostali. Dano im do wyboru dwa miejsca, jedno na Krakowskiem przedmieściu, a drugie zwane podówczas na piasku albo obozem królewskim. Księża obrali to ostatnie. Jakoż d. 4 października 1623 roku nastąpiła erekcya. Sam monarcha z małżonką swoją Konstancją, z Władysławem, Janem Kaźmirzem, Albertem, Karolem synami i Konstancyą córką, z licznem duchowieństwem, senatorami i panami, przybył na wyznaczono miejsce. Byli także obecnymi Jan Lancelloti nuncyusz apostolski, oraz Jan de Altieri audytor generalny, który potem został obrany papieżem i słynął w dziejach jako Klemens X. Andrzej Lipski, biskup kujawski kanclerz w. kor., przybrany w apparat kościelny, poświęciwszy krzyż na znak erekcyi, własnemi dotknął go ramionami, a do wzniesienia go monarcha z pierwszymi dygnitarzami pobożnie dopomagał. Obrzędu tego dopełniono z zadziwieniem widzów, których rozrzewniała pobożność obecnego króla i jego dostojnej rodziny, jak o tem wspomina współczesny kronikarz tego klasztoru.

Po skończonym obrzędzie mówił monarcha z ojcem Aleksandrem Patavinem, kommissarzem wyznaczonym do wprowadzenia oo. reformatów w Polsce, ażeby na tem poświęconćm miejscu stanął kościół drewniany, pod wezwaniem Św. Antoniego, jako ślub przez niego uczyniony. Kiedy kościół już był rozpoczęty i znaczna część klasztoru wystawiona, wydał dnia 13 marca 1624 r. postanowienie na wszelkie grunta i ogrody, ażeby te wieczyście wspomnieni zakonnicy spokojnie bez żadnych przeszkód posiadali.

Poświęcenie atoli pierwszego kościoła nastąpiło dopiero 13 maja 1635 r., odbyte przez księdza Jana Baltazara Liesch z Hornawy, biskupa nikopolitańskiego, sufragana wrocławskiego na Szlązku, który podtenczas bawił w Warszawie. Tak klasztor jak i kościół oo. reformatów pierwiastkowo były bardzo małe i skromne, gdyż kościół zawierał w sobie tylko trzy ołtarze, a w klasztorze, oprócz refektarza, zaledwie było dziewięć szczupłych celek dla zakonników.
W spokojnem więc posiadaniu byli ubodzy ci ojcowie przez cały przeciąg panowania Władysława IV. Wypadki za Jana Kaźmirza nie przepuściły i temu schronieniu. Szwedzi jednak nie dali im się tak bardzo we znaki, jak ów nieszczęsny Rakoczy. Wojsko jego złożone z rozmaitych narodów, złupilo cały kościół i klasztor. Srebra, ornaty, kapy, bieliznę kościelną, a nawet naczynia miedziane, wszystko uniósł nieprzyjaciel. Zabrał także obraz z wielkiego ołtarza, z wiszącemi na nim wszystkiemi wotami. Tego łupieztwa dopuścili się Sicdmiogrodzianie podstępnie; nie rzucając się bowiem przez kilka dni po zajęciu Warszawy na świątynie pańskie, czekali aż duchowieństwo świeckie i zakonne, ubezpieczone ludzkim niby postępowaniem nieprzyjaciół, dobędzie zachowanych w rozmaitych kryjówkach kosztownych sprzętów kościelnych. Tak też sobie postąpili księża reformaci. W wilią Św. Antoniego patrona kościoła, chcąc nazajutrz odprawić uroczysty odpust, powyciągali z kryjówek srebra kościelne, apparaty i t. p. Wtedy to Siedmiogrodzianie wpadli do kościoła i klasztoru i złupili obadwa gmachy do szczętu.
Po uśmierzeniu owej straszliwej dla kraju burzy, księża reformaci rekoncyliowali swój kościółek, naprawili to co w nim i w klasztorze nieprzyjaciel uszkodził, a pobożni zaopatrzyli znowu świątynię w aparaty, srebra it.p.
Tak było aż do panowania Jana III Sobieskiego, w którym to czasie Stanisław Leszczyc Starzewski kasztelan wojnicki, kazawszy rozebrać dawny drewniany kościółek, rozpoczął budowę teraźniejszego murowanego w roku 1671 dnia 15 maja, jak świadczą umowy z rozmaitymi rzemieślnikami w tym czasie zawarte, a w archiwum klasztornym dotąd przechowane. Ukończono go w siedm lat, a konsekracya odbyła się 12 sierpnia 1679 r., przez Stefana z Wielkich Chrząstów Wierzbowskiego biskupa poznańskiego. W późniejszych czasach do ozdób przyłożył się król Jan III, oraz Piotr z Bojanowa Bojanowski podczaszy płocki, którego zwłoki tu spoczywają; on to bowiem przed zgonom poczynił znaczne ofiary. Zakonnicy sami łożyli na wewnętrzne przyozdobienie kościoła, którego bardziej szczegółowy opis, równie jak wiadomość o zabytkach i pomnikach w tej świątyni znajdujących się, w dalszym ciągu podamy, gdy będziemy mieli sposobność przedstawić wizerunek jej wnętrza.
Murowany kościół jest pod wezwaniem św. Antoniego, tak jak Zygmunt III postanowił. Ma on skromną facyatę, płaskosłupami ozdobioną; w środku jej, okno dające światło na chór, a w niem szyby wielokolorowe, podczas ostatniej restauracyi wstawione, z krzyżem i napisem 1850 roku. Jednocześnie nad tem oknem, w okrągłej niszy u góry pod wiązaniem, umieszczony został obraz Boga Rodzicy na tle złotem, przez Rafała Hadziewicza malowany. Nade drzwiami głównemi pod frontonikiem napisy na kamieniu wykute, ogłaszają tytuł kościoła i rok poświęcenia.
Przykładne życie oo. reformatów, pilne przestrzeganie reguły, utrzymanie wzorowego porządku w kościele, regularne nabożeństwa, gorliwość kaznodziei, poświęcanie się użytecznym pracom w chwilach wolnych od chwały Najwyższego, jednały im w każdym czasie względy panujących i zaufanie wszelkich klass obywateli, a tem samem pomnażały liczbę dobroczyńców i opiekunów. Jak wspomnieliśmy, król Jan Kaźmirz przyłożył się także i do budowania klasztoru. W roku 1668 wydał on do starosty kozienickiego polecenie, ażeby drzewo z lasów królewskich na budowę księżom reformatom Wisłą do Warszawy dostawiono; potwierdził nadto darowiznę dla tych zakonników przez ojca uczynioną, wydając nowe przywileje, gdyż pierwotne w czasie rabunku siedmiogrodzkiego zaginęły. Następcy jego własność księżom reformatom nienaruszoną przyznali. Całkowite jednak ukończenie teraźniejszego klasztoru nastąpiło dopiero w r. 1722, a to dla rozmaitych przeszkód.
Budowa jego jest w formie kwadratu o piętrze, z ramieniem jednem przedłużonem; na ścianach klasztoru i kościoła z rozmaitych stron znajdują się kompasy, robione ręką jednego z zakonników.
Ogród będący przy klasztorze był dawniej bardzo rozległy. Za Augusta II opisujący Warszawę Dr. Erndtel wspomina, iż orzechy włoskie za jego czasów w tem tylko miejscu się znajdowały. Lubomirski podskarbi koronny wystawił budynek murowany w ogrodzie tych ojców i darował im go później 1699 roku. W tem schronieniu Jan III, a następnie August II, w czasie wielkiego postu oddawali się pobożnym rozmyślaniom i przygotowaniu do kommunii świętej.
Stanisław August także się opiekował reformatami warszawskimi i tu ślady swej hojności zostawił. Rad przebywał w klasztorze, a szczególniej polubił gwardyana Roszkowskiego. Razu pewnego przybył niespodzianie z licznym orszakiem do refektarza. Było to we czwartek po Wielkiejnocy. Udawszy się na górę do przełożonego, oświadczył iż przybył na święcone, ale nie sam, tylko w znacznem towarzystwie. Zmieszał się nieprzygotowany zakonnik, a uprzejmy monarcha wezwał go do refektarza. Jakież było zadziwienie gwardyana, gdy ujrzał licznych panów i bogato nakryte stoły, do których na posiłek wezwał łagodny głos króla. Stało się zadosyć woli monarszej, a król odchodząc ofiarował cały serwis srebrny na 50 osób dla klasztoru. OO. reformaci użyli otrzymanego ztąd funduszu na opasanie wysokim murem rozległego ogrodu, gdzio dawniej parkan szpecił publiczną ulicę i na wystawienie dwóch murowanych galeryj od ulicy Senatorskiej przy wejściu do kościoła, pomiędzy kloremi krata oddziela cmentarz od ulicy.
Tam w środku przy samej kracie wznosi się teraz statua z ciosu Najświętszej Panny Niepokalanego poczęcia, wykonana w r. 1854 przez Antoniego Messinga z pobożnych ofiar zebranych staraniem ks. Józefa Czapskiego, b. gwardyana tutejszego klasztoru. Całej postawie Bogarodzicy artysta nadać umiał cechę świętobliwości, jaką tylko tego rodzaju dzieło zdolne jest natchnąć. W obliczu N. Panny maluje się wyraz niebiańskiej dobroci, a głowę jej okala promienisty, gwiazdami otoczony okrąg. Ta piękna postać, co noc oświetlana, uroczy sprawia widok i do pobożnych myśli skłania przechodzących. Pierwszy ten pomysł oświetlania statui przed kościołem w sposób podobny, światłem padającem z latarni ukośnie postawionych z trzech stron nieprzejrzystych, a więc dla przechodniów prawie niewidzialnych, należy się oo, reformatom w Warszawie, za których przykładem poszły później i inne tutejsze świątynie.

Przewodnik po kościołach na trakcie królewskim Warszawy, wydany przez Radę Prymasowską Budowy Kościołów Warszawy informuje w r. 1976 o dalszej historii kościoła.

Po powstaniu styczniowym klasztor uległ kasacie, kościół był pod opieką duchowieństwa diecezjalnego i w r. 1866 utworzono przy nim parafię.
W 1890 r. ołtarz główny, który ustawiony był bliżej nawy, przesunięto do samej ściany. Po prawej stronie prezbiterium wybudowano w 1895 r. kaplicę Św. Rodziny z ołtarzem rzeźbionym przez Wincentego Bogaczyka, a w 1907 r. kaplicę Serca Pana Jezusa.
W czasie powstania warszawskiego kościół i klasztor zostały w dużym stopniu zniszczone. Spłonęło wnętrze kościoła wraz z ołtarzem głównym, dwoma bocznymi, amboną i organami oraz dach i charakterystyczna sygnaturka. Ocalała kaplica Św. Rodziny z częścią sztukaterii na sklepieniach
i krata.
Po wojnie przystąpiono do zabezpieczenia zniszczonego kościoła. Od 1949 r.. odbudowę prowadzili już reformaci, którym przekazana została ich dawna świątynia. Kościół odbudowano wg proj. arch. Karola Szymańskiego, a na zakończenie prac 18 stycznia 1969 r. J.Em. Kard. Stefan Wyszyński konsekrował zrekonstruowany ołtarz główny.
Kościół Św. Antoniego jest pierwszym barokowym kościołem w Warszawie. Wnętrze jednonawowe z dobudowanymi dwiema kaplicami.
W bocznych ołtarzach obrazy Św. Franciszka i Św. Antoniego malował R. Hadziewicz, zaś „Zdjęcie z krzyża" Annibalo Vinici.
Zabytkowe epitafium z I połowy XVIII w. dwóch żon Jerzego Mniszcha, przypisywane jest J.J. Plerschowi. W krużgankach wiele XIX wiecznych tablic mieszczan, wśród nich ludzi zasłużonych: Klementyny Hofmanowej - pisarki i działaczki światowej, Stanisława Jachowicza - poety, pioniera literatury dziecięcej, F. Smuglewicza i R. Hadziewicza - malarzy.

 

 

 

 

 

www.123noclegi.info

www.gdzie-nocleg.pl

www.stare-miasto.com

www.wiejskie-wakacje.pl

www.123noclegi.pl

  Copyright © 2009-2019 M. Lewandowski firma LEWMARK