1)
Polityka lokalowa władz samorządowych miasta stołecznego
Warszawy jest ...jak każdy widzi - czyli lokale użytkowe
stoją puste - najczęściej z jednego jedynego powodu -
czynsz poprzednim najemcom wywindowano na poziom na tyle
nieopłacalny, że po kilku, a nawet kilkudziesięciu
latach działalności - musieli się wycofać. Oczywiście na
zdjęciach jest lokal, a może dwa, gdzie nowi najemcy
robią już remont, bo wylicytowali na przetargu możliwość
- podobno nowej nadziei na dalsze życie.
Dlatego nie piszę jaki to adres, bo biedni i naiwni,
padną w ciągu kilku miesięcy. Czy to jest nowa polityka
miasta nie wiem, ale jest to beznadziejna polityka,
kiedy sklep "Podkomorzanka" stoi pusty od 3 lat, a kino
WARS na Rynku Nowego Miasta opisują jako sarkofag, bo od
lat nic tam się nie dzieje. Kto za to płaci? Pewnie
podatnicy...
Medal ten nie ma dwóch
stron - bo awers i rewers, to samo ma oblicze - wolne
lokale są dlatego puste i nikt na nich nie zarabia, bo
czynsze wywindowano na poziom zmuszający do wycofania
się z nieopłacalnego interesu. Idealnym przykładem jest
wyrzucenie Spółdzielni Lekarskiej IZIS z ulicy Piwnej.
Płacili czynsz w wysokości ok 22 zł miesięcznie - w
negocjacjach zażądano 80 zł za metr kwadratowy, IZIS
zadeklarował że 60 zapłaci, na co sie nie zgodzono. Było
to chyba 3 -4 lata temu, - do dziś mieszkańcy wspominają
ten mały lokalik gdzie za darmo mierzono im ciśnienie i
udzielano porad. Dziś w tym miejscu jest Muzeum
Farmaceutyczne, gdzie miasto - miastu, płaciło 7
zł za metr kwadratowy, a dziś podobno 12. Oczywiście
deficyt totalny. A muzeum nikt nie odwiedza -
takie ono ciekawe jest!!! |